Dzisiaj (24 marca) obchodzimy Światowy Dzień Gruźlicy
Dzisiaj (24 marca) obchodzimy Światowy Dzień Gruźlicy. Święto zostało zainicjowane przez Światową Organizację Zdrowia. Data upamiętnia dzień poinformowania przez Roberta Kocha, niemieckiego naukowca, o fakcie wyizolowania prątka gruźlicy w 1882 roku. Sama choroba towarzyszy światu od tysiącleci. Jak wskazywał w swojej książce Maciej Rosolak „prątki gruźlicy znaleziono w mumii sprzed 8 tys. lat, a w szczątkach zwierząt zachowały się prątki sprzed 17 tys. lat.”
Choroba w większości przypadków dotyczy płuc. Może także rozwijać się w węzłach chłonnych, kościach, stawach oraz układzie pokarmowym. Na przełomie tysiącleci gruźlica przyczyniła się do śmierci milionów ludzi. Skutecznie gruźlicy zaczęto zapobiegać dzięki wynalezieniu szczepionki w latach 20. XX wieku.
- Ale leczenie, które doprowadziło do niemal całkowitego wyeliminowania tej plagi w świecie zachodnim, zaczęło się w drugiej połowie lat 40. XX wieku od stosowania antybiotyków, a zwłaszcza streptomycyny wspomaganej kwasem paminosalicylowym PAS - wskazuje w swojej książce „Wielkie zarazy ludzkości” M. Rosolak.
Niestety, rozwój medycyny, ofiarność lekarzy na całym świecie, nie wyeliminowały z naszego życia tej choroby. Nawet kraje, które pozornie sobie z nią poradziły, po pewnym czasie musiały mierzyć się z nią ponownie. Gruźlica - z różnych powodów, m.in. wojen i wiążącej się z nimi biedy w krajach podbitych - wracała. Nie inaczej było w Polsce.
Według danych podawanych przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) co roku na gruźlicę choruje na świecie ponad 10 milionów ludzi (w 90 procentach chodzi o Kraje Trzeciego Świata). Około półtora miliona osób walkę z gruźlicą przegrywa. Dlatego WHO od 1993 roku traktuje chorobę jako globalne niebezpieczeństwo. Niestety, specjaliści alarmują, że w dobie pandemii koronawirusa problem z gruźlicą będzie coraz większy. Dlaczego? Wynika to z zaniedbań istniejących programów walki z chorobami. Grupy badawcze na całym świecie skupiły się obecnie na pracach nad szczepionkami przeciw koronawirusom.
- Z najnowszych doniesień wynika, że przez wirusa SARS-CoV-2 i związane z nim restrykcje do 2025 roku gruźlicą zakazi się nawet o 6,3 mln osób więcej niż gdyby pandemii nie było. Umrzeć może za to nawet o 1,4 mln osób więcej, do czego przyczyni się mniejsza liczba postawionych diagnoz oraz brak dostępności do leczenia. Taki wzrost liczby zachorowań na gruźlicę oraz zgonów cofnie rezultaty międzynarodowych prób powstrzymania gruźlicy o pięć do ośmiu lat - wskazuje Marlena Kostyńska w artykule dla Medonet.pl powołując się na badania Stop TB Partnership, czyli międzynarodowej sieci organizacji walczących z gruźlicą, we współpracy z uniwersytetem Imperial College London, organizacją zdrowia Avenir Health oraz Uniwersytetem Johnsa Hopkinsa.
W jaki sposób najlepiej zapobiegać gruźlicy? Przede wszystkim - należy ufać medykom. W naszym kraju szczepienia przeciw gruźlicy są obowiązkowe. Podawane są noworodkom niedługo po urodzeniu. Mimo, że preparat jest bezpieczny i chroni przed ciężkim przebiegiem tej choroby, to z roku na rok rośnie liczba rodziców, którzy nie szczepią dzieci.
W naszym szpitalu pulmonolodzy również zajmują się leczeniem osób, które zachorowały na gruźlicę. Nasi lekarze wskazują także, że podobnie jak w przypadku wielu innych chorób, na zarażenie się gruźlicą może mieć wpływ niezdrowy tryb życia. Warto zadbać o dobrą dietę, aktywny tryb życia, dobry sen i nienadużywanie alkoholu i innych używek. Należy też pamiętać o higienie i myciu rąk. Nie bagatelizujmy też objawów, które mogą świadczyć o chorobie. Przedłużający się, trwający dłużej niż trzy tygodnie kaszel, to sygnał, że powinniśmy skonsultować się z lekarzem.
Źródła:
https://www.medicover.pl/o-zdrowiu/gruzlica-objawy-szczepionka-przeciwko-gruzlicy,6278,n,192
https://lekarzebezkolejki.pl/blog/gruzlica-skad-sie-bierze-i-jak-ja-leczyc/w-886
https://wielkahistoria.pl/epidemia-gruzlicy-tylko-przez-ostatnie-150-lat-zabila-ponad-100-milionow-ludzi/