Kontenery medyczne już są. Tutaj pobierane są teraz wymazy.
Przy Szpitalu Miejskim im. Jana Garduły w Świnoujściu testy na obecność koronawirusa przeprowadzone są już nie w namiotach, ale w ogrzewanych kontenerach. Pochodzą one z Agencji Rezerw Materiałowych.
Za dostawę odpowiedzialna była wrocławska firma Polkon S.A. Jeden z kontenerów stanął obok szpitalnego laboratorium, a drugi w dotychczasowym Mobilnym Punkcie Pobrań. Wewnątrz kontenerów są dwa pomieszczenia. Pierwsze przeznaczone jest dla pracownika szpitala. W drugim pacjentom pobierany jest wymaz. Kontenery są ogrzewane.
- W Ministerstwie Zdrowia zgłosiliśmy zapotrzebowanie na kontenery w ramach obsługi badań wymazowych dla mieszkańców naszego miasta - tłumaczą pracownicy Szpitala Miejskiego im. Jana Garduły - Chcieliśmy, żeby w okresie jesienno-zimowym wymazy były pobierane wewnątrz ocieplanych kontenerów. Zdarzają się sytuacje, że pacjent musi pozostać w samochodzie lub nie chce, żeby wymaz był pobierany w zamkniętym pomieszczeniu. Oczywiście, tak jak do tej pory, pracownicy szpitala mogą wymaz pobrać na zewnątrz jeżeli pacjent wyrazi taką chęć.
Wartość jednego kontenera to ok. 23 tysiące złotych, ale szpital otrzymał obydwa w ramach wsparcia resortu w związku z epidemią. Obok kontenera przy Mobilnym Punkcie Pobrań znajduje się namiot, w którym można schronić się np. w czasie deszczu.
Dodajmy, że wymazy na obecność koronawirusa pobierane są poza budynkiem szpitala, żeby zminimalizować ryzyko zakażenia na terenie placówki.