Pielęgniarki i położne miały swój dzień. Były podziękowania i pochwały.
W Szpitalu Miejskim im. Jana Garduły w Świnoujściu obchodzono dzisiaj (12 maja) Międzynarodowy Dzień Pielęgniarki i Położnej. Były upominki i tort oraz wiele pochwał i podziękowań. Za personelem szpitala bardzo trudne miesiące. I wszyscy mamy nadzieję, że to, co najgorsze w związku z epidemią, jest już za nami.
Dorota Konkolewska, prezes Szpitala Miejskiego im. Jana Garduły podkreślała, że w związku z epidemią koronawirusa przez ostatnie miesiące pracownicy szpitala pracowali pod ogromną presją.
- To presja czasu, ale także presja zagrożenia zdrowia i życia swojego i bliskich. Wiele razy musieliście mierzyć się z sytuacją, w której przejmowaliście obowiązki chorych lub przebywających na kwarantannie kolegów i koleżanek. Dzięki wam w tym bardzo trudnym czasie funkcjonowały poszczególne poradnie, oddziały, cały szpital - mówiła D. Konkolewska.
Renata Waszczuk, lekarz naczelna szpitala podkreślała rolę zespołu. - Wszyscy go tworzymy: lekarze, pielęgniarki, położne i ratownicy medyczni. My nie zrobimy nic bez was, a wy bez nas. To zawsze musi być zespół , który się uzupełnia. I tak jest właśnie u nas. Wszyscy rozumiemy się już bez słów - mówiła R. Waszczuk.
W imieniu władz miasta życzenia składała pielęgniarkom i położnym Gabriela Flis-Niśkiewicz, naczelnik Wydziału Zdrowia i Polityki Społecznej w Urzędzie Miasta Świnoujście. Podkreślała świetną współpracę placówki z magistratem, m.in. w związku z Powszechnym Punktem Szczepień. Dodała także, że po czasie epidemii spore wyzwania stoją także przed przyszpitalnym Centrum Zdrowia Psychicznego.
- Wszyscy stanęliście na wysokości zadania - zwracała się z kolei do obchodzących swój dzień pielęgniarek i położnych Wiesława Kosińska, naczelna pielęgniarka szpitala - Życzę wam spokoju, opanowania, cierpliwości, możliwości wypoczynku. Dzisiaj na oddziale covidowym przebywają trzy osoby. Życzę nam wszystkim, żeby to się skończyło i żebyśmy mogli odetchnąć od epidemii, a przychodząc do pracy nie musieli się martwić, kto dzisiaj będzie w stanie, ze względu na zakażenia i konieczność odbywania kwarantanny, przyjść, a kto nie i czy pacjentów będzie przybywać - dodała W. Kosińska.