W pracy spędzamy znaczącą część swojego życia, gdyż bez pracy nie ma kołaczy i nieistotne jest to, że dla każdego z nas kołacze oznaczają coś innego. Tak już jest i szczęśliwy ten, kto pracuje, gdzie chce i kiedy chce, choć nawet „wolne” zawody nie muszą być wolne od problemów.
Skoro więc sporą część czasu zajmuje nam praca, idealnie jest, jeśli przebiega ona w warunkach komfortowych – i nie tylko o ergonomiczny fotel, godziwą zapłatę czy kuchnię z lodówką i mikrofalówką tu mowa. Nie będzie bowiem przesady w twierdzeniu, że dobrostan psychiczny pracownika zależy przede wszystkim od czynnika... ludzkiego.
Gdyby się przyjrzeć tematowi, mogłoby się okazać, że z większością potencjalnych przeszkód w pracy można sobie poradzić. Owszem, napsują krwi i zabiorą nieco czasu, ale da się. Ze złą atmosferą w miejscu pracy, za którą w zdecydowanej większości przypadków stoją ludzie, poradzić sobie jest znacznie trudniej.
Choć trudno w to uwierzyć, w ubiegłym roku – jak donosi raport UCE RESEARCH oraz serwisu ePsycholodzy.pl (ze stycznia 2024) – z zachowaniami mającymi znamiona mobbingu zetknęło się ponad 41 procent czynnych zawodowo Polaków. Rok wcześniej było to 40 procent. Różnica może i niewielka, ale tendencja widoczna.
W tym miejscu należy jasno podkreślić, że mobbing nie jest wyłącznie tym, co pewnie nasuwa się jako pierwsze – obelgi, poniżanie, krzyki, agresja, szantaż. To tak zwany mobbing jawny, którego nie sposób nie zobaczyć i nie usłyszeć. Istnieją również jego „miękkie” formy, nie od razu dostrzegalne – na przykład bezsensowne lub niewykonalne polecenia, ignorowanie czy izolowanie od innych. Z „miękkim” mobbingiem jest jednak tak jak z „mniejszym złem”. Ani na moment nie przestaje być złem.
Warto też wspomnieć o tym, że za mobbingiem nie musi wcale stać wyłącznie przełożony czy przełożona. Fakt, to często jest pokaz siły i władzy (pamiętajmy jednak, że to słabi, niekompetentni i niepewni siebie przełożeni stosują mobbing; ci silni, znający swoją wartość oraz pracę nie muszą sobie niczego kompensować), jednak zjawisko mobbingu istnieje także wśród pracowników tego samego szczebla. Tu za motyw służy przeważnie zazdrość czy zawiść.
Na twardo czy na miękko, ze strony szefa czy koleżanki z biurka naprzeciwko – nieważne. Ważne, że mobbing jest zjawiskiem, które nie ma prawa się wydarzyć. Podobnie jak nikt (!) nie ma prawa traktować nas w sposób poniżający. My z kolei nie mamy obowiązku się na to godzić. Im wcześniej sobie to uświadomimy, tym lepiej dla nas. Tym mniej środków antydepresyjnych, drżących dłoni, bezsennych nocy, godzin spędzonych na terapii.
tel. 91 32 67 316
mail: czp@szpital-swinoujscie.pl